5 prostych sposobów na poprawienie sprzedaży w sklepie

Wyjdź z dołka i zacznij sprzedawać więcej dzięki digital marketingowi – poznaj sprawdzone rozwiązania, prosto od agencji interaktywnej! Nie pozwól zmarnować potencjału własnej sprzedaży i sprawdź, czy stosujesz je we własnym biznesie. Zaczynajmy!

Od czego zaczynamy przygodę?

Pierwszym krokiem aby zwiększyć sprzedaż jest rozeznanie obecnej sytuacji.
Na samym początku najlepiej jest zapisać obecne wyniki – ilość sprzedanych produktów, kwoty netto/brutto, liczbę odwiedzin w sklepie.

Przydatny będzie jeszcze współczynnik konwersji (ang. conversion rate). Jest to procent osób, które finalnie dokonują konwersji (w tym przypadku zakupu). Jeśli Twoją stronę miesięcznie odwiedza 10 000 osób, a kupuje 100, oznacza to że posiadasz 1% CR.

Pewnie w tym momencie zastanawiasz się, do jakiego wyniku powinieneś dążyć, czy obecny CR jest w normie. Za średnią dla eCommerce uznaje się przedział 1-3%. Jego dokładna ilość zależna jest m. in. od branży – produkty tanie cechują się wyższym wskaźnikiem konwersji, niż np. produkty premium.

Zapisane dane będą punktem odniesienia dla przyszłej optymalizacji, pozwolą dobrać lepsze narzędzia oraz zweryfikować ich skuteczność.

Cel: wzrost sprzedaży

Słyszałeś o metodzie SMART? Jestem pewien, że tak!
To klasyczna metoda wyznaczania celów, która jest naprawdę skuteczna.

Przyda się nawet w sytuacji, w której interesuje Cię zwiększenie sprzedaży w sklepie.
Chodzi o to, aby postawić konkretny, realny i mierzalny cel. Powiedzenie „chcę zarabiać więcej”, nie jest wystarczające.

Najlepiej podać konkretną kwotę oraz ustalić deadline – będzie to wskazówka przy doborze narzędzi i metod na większy dochód w Twojej firmie. Poprawny cel będzie wyglądał na przykład tak:

„Chcę zwiększyć miesięczną sprzedaż o 25% do końca grudnia 2023”.

Wiadomo wtedy jaki „kaliber” działań powinien zostać dobrany oraz ile ma się czasu.
Pomoże to zarówno agencji wprowadzającej zmiany jak i Tobie w weryfikacji efektów działań. Po tym ważnym wstępie, przejdźmy do konkretnych metod.

Metoda 1: popraw UX/UI

Do czego nada się marketing internetowy, jeśli Twoja strona jest wadliwa?
Zanim zaczniesz pompować fundusze w płatne kampanie, czy influencerów, zadbaj o podstawę.

W Twoim sklepie internetowym nie powinny występować żadne błędy – to absolutne minimum.
Jednak dziś przestaje ono wystarczać. By cieszyć się wysoką sprzedażą, powinieneś zadbać o UX i UI. Inaczej, blisko 90% klientów przejdzie do Twojej konkurencji, jeśli mieli przykre doświadczenia z Twoją stroną. 

UX (ang. user experience), zapewnia prostą i logiczną ścieżkę konwersji. Dba o intuicyjną nawigację na stronie i pozytywne doświadczenia użytkownika podczas przebywania na stronie. Można to porównać do dobrze ułożonych regałów w sklepie stacjonarnym.

UI (ang. user interface) dba zaś o oprawę graficzną. Filozofia jest tutaj prosta – strona ma być estetyczna i cieszyć oko. Tak, by zachęcać do przebywania na niej oraz przechodzenia na kolejne podstrony. Jest to również element budowy wizerunku Twojej marki oraz zyskiwania zaufania. Przestarzałe skórki mocno odstraszają klientów i budzą u nich obiekcje.

Aby osiągnąć maksymalne zwiększenie sprzedaży, powinieneś zadbać o oba te aspekty.
Często nie wymaga to zaprojektowania strony od całkowitego zera, a wdrożeniu kilku zmian, takich jak:

Przebudowa menu

Im prostsze będzie, tym lepiej.
Standardowe menu powinno zawierać wyłącznie kilka pozycji, przeciętnie będzie to między 4 a 8. Choć oczywiście zależy to od kilku czynników jak funkcja strony, branża i szerokość oferty.

Spróbuj wyciągnąć w menu najczęściej klikane elementy, takie jak bestsellery, promocje, wyprzedaż. Skupiają one najmocniej uwagę w sklepie internetowym i to tutaj potencjalni klienci najczęściej klikają.  Zakładki te możesz dodatkowo wyróżnić np. poprzez inny kolor.

Czasami w menu warto dodać obrazki produktów – zależnie co jest w Twojej ofercie.
Szczególnie tak, by pojawiały się dopiero po najechaniu na nie kursorem, nie wprowadzając na początku zbyt wielu informacji do przyswojenia.

Skrócenie procesu zakupowego

Spróbuj maksymalnie skrócić ten proces, poprzez np. wypełnienie wszystkich danych do zakupu na 1 stronie. Czasami widoczne są jeszcze witryny, gdzie najpierw uzupełnia się swoje dane, potem wybiera się opcje dostawy, następnie przechodzimy do opcji płatności i dopiero tutaj klient może wydać swoje pieniądze. To błąd.

Te wszystkie rzeczy da się schludnie umieścić na jednej podstronie.
Do tego też powinieneś dążyć.

Wśród oczekiwań klientów często pojawia się również rozpisana nawigacja.
Na przykład w postaci punktów widocznych na górze strony jak:
Koszyk -> Dane do zamówienia -> Płatność

Pozwala to lepiej się odnaleźć na witrynie i zbliżyć doświadczenie do tych w sklepach stacjonarnych, gdzie wiadomy jest każdy następny krok.

Brak CTA

Każda strona powinna kierować w konkretne miejsce.
Na stronie głównej zazwyczaj będzie to CTA w stylu „Sprawdź produkty”, przekierowując na ich listę z danej kategorii. Następnie użytkownik kierowany jest za pomocą przycisków na kartę produktową bądź od razu koszyk, w którym widzi następny cel „Przejdź do płatności”. Całość zamykana jest poprzez „Zamów teraz” w checkoucie i „Powróć do sklepu” na stronie z podziękowaniem.

By usprawnić UX, przejdź przez własną ścieżkę konwersji i zastanów się, czy ma ona jasne kroki – tutaj całość powinna być jak najbardziej intuicyjna i zrozumiała. Nie zostawiaj miejsca na domysły.

Nie jest to oczywiście koniec listy, a bardziej jej wstęp.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej zarówno o UX jak i UI, zachęcam do sprawdzenia mojego artykułu o tej tematyce. 🙂

Metoda 2: social proof

Jak przekonać potencjalnego klienta do zakupu? Pokaż mu zadowolenie innych.
Mam tu na myśli przede wszystkim opinie klientów – stanowią one mocne narzędzie perswazji.

Pozytywne komentarze, przychylne oceny i przykłady użycia produktu w praktyce to świetna metoda na zwiększenie sprzedaży. Jest tak dlatego, ponieważ ludzie kierują się opiniami innych – co by na ten temat myśleli. Jako istoty społeczne mamy to we krwi.

Taki social proof możesz zamieścić jako dedykowana sekcja np. na stronie głównej/karcie produktowej. Dobrze odnajdą się tutaj przewijane slidery, które są w stanie pomieścić wiele opinii, nie zajmując zbyt wiele miejsca. 

Warte rozważenia są także pojawiające się komunikaty. Takie, które widoczne są tylko przez chwile oraz podkreślają znaczenie firmy/produktu. Mogą zawierać przykładowo opinie wyrażone w gwiazdkach. 

Takie rozwiązania są często dostępne w postaci bocznych widgetów – drobnych elementów, które subtelnie pokazują się potencjalnym klientom. 

Metoda 3: potencjał mediów społecznościowych

Omawiając metody pozyskiwania klientów, warto wspomnieć o mediach społecznościowych. To sprawdzony i tani kanał promocji, który idealnie sprawdzi się dla mniejszych marek.

Aż 91% firm wykorzystuje social media jako swój kanał marketingowy.
To świadczy sporo o jego ważności i zastosowaniu w praktyce. 

Bariera wejścia jest tutaj praktycznie zerowa, zacząć możesz w każdym momencie.
Jako mała marka masz od początku sporą przewagę – autentyczność i elastyczność.

To cechy, z którymi więksi konkurencji i korporacje mają problemy.
Nie są w stanie szybko reagować na trendy oraz zanika u nich ludzka twarz firmy.
Możesz wykorzystać ich słabości na swoją korzyść. Jak?

Pokazuj działalność firmy od środka.
W tym różne przygotowania, porażki oraz sukcesy.
Bądź szczery, nie próbując kolorować trawy na zielono.

Dobrze, jeśli we własnej komunikacji zadbasz o pokazywanie siebie i reszty zespołu.
Wzbudzi to sympatię oraz doda autentyczności.

Profesjonalnie prowadzony profil marki to zaplanowana komunikacja i content plan, z wybranym archetypem marki, grupą docelową, częstotliwością postowania, tone of voice i wiele więcej. Jeśli potrzebujesz wsparcia w wypracowaniu tych czynników – daj nam znać, przygotujemy je za Ciebie.

Metoda 4: techniki sprzedaży w sklepie www

Gdy klient ma już swój produkt w koszyku, łatwiej mu sprzedać kolejny, niż zrobić to całkowicie innej osobie, która nie zna Twojej firmy. Warto wykorzystać ten fakt i zwiększyć przeciętną zawartość koszyka.

Jak to zrobić?
Wprowadź do sklepu cross-sell i up-sell.
Pierwszy z nich odnosi się do sprzedaży produktów uzupełniających – jak pokrowiec do okularów, czy etui do telefonu. To z reguły drobne rzeczy, na których jako sprzedawca masz wysoką marżę. Drobna dosprzedaż, która w skali miesiąca może dostarczyć Ci dodatkowe tysiące w portfelu.

Up-sell jest już bardziej złożony.
Jest to sprzedanie produktu droższego, wyższego w ofercie.
Przykładem może być sprzedaż komputera z większą ilością pamięci RAM, samochodu z mocniejszym silnikiem, czy telewizora o większej przekątnej. Cel jest taki sam – aby klient kupił za więcej.

Aby to zrobić, możesz wykorzystać dedykowane sekcje w koszyku zakupowym i pop-upy.
Gdy ktoś już doda konkretny produkt, pokaże mu się informacja „Warto dodać…” z listą propozycji. Tu jest największe pole do podniesienia wartości zamówienia.

Metoda 5: presja

Jeśli chcesz zwiększyć sprzedaż, rozważ stosowanie presji.
Wbrew pozorom i skojarzeniom, nie musi to wskazywać na nic negatywnego.

Taką presją dla potencjalnych klientów może być zwykły zegar odliczający do końca promocji, bądź czasu następnej wysyłki w Twoim sklepie. Chodzi o sam fakt mijającego czasu.

Jako presja służyć może również informacja o stanie magazynowym (jeśli oczywiście jest niski), bądź odwiedzinach innych klientów. Działa tutaj też reguła niedostępności. Jeśli danego towaru jest mało, mamy większą motywację do zakupu, zanim ktoś nas wyprzedzi.

Istnieją narzędzia, które pokazują ostatnie zakupy w sklepie pokroju „Asia kupiła: Zielona czapka z daszkiem 5 minut temu” i liczbę odwiedzin „12 osób ogląda teraz ten produkt”.
To również pewien rodzaj presji.

Pokazuje to klientom, że nie są jedynymi zainteresowanymi (możliwość wyprzedania stanu magazynowego) oraz jest świetnym social proofem dla Twojej firmy.

Bonus: 3 rzeczy, które rujnują Twoją sprzedaż online

Jeśli już wiesz, jak zwiększyć sprzedaż w sklepie, poruszę przy okazji temat conversion killerów. Czyli czynników, przez które klienci wydają pieniądze u Twojej konkurencji.

#1 Długi czas ładowania strony

Podstawowa rzecz, przez którą Twój sklep nie sprzedaje.
Google podaje, że ponad połowa użytkowników (53%) opuści Twoją stronę, jeśli ładuje się powyżej 3 sekund.

Jako standard powinieneś przyjąć ładowanie na przestrzeni 2 sekund – to czas realny do osiągnięcia, a satysfakcjonujący dla użytkowników. Inaczej narażasz się na liczne porzucenia i przejście klientów do konkurencji.

Jak zadbać o szybkie ładowanie strony?
Zoptymalizuj obrazki, możliwie ogranicz ilość sekcji, wprowadź lazy load i cache przeglądarki.

Pomocne są także funkcjonalności typu Cloudflare, które dobierają najbliższy serwer do konkretnego użytkownika.

#2 Błędy

Zarówno te drobne, jak i kardynalne.
Trudno o zwiększenie sprzedaży, jeśli Twoja strona odstrasza potencjalnych klientów przez błędy. Najgorsze są te, które bezpośrednio ingerują w ścieżkę konwersji.

Na przykład formularz kontaktowy, który nie daje informacji, czy wiadomość została wysłana.
Niedziałająca bramka płatności, która wciąż jest do wybrania spośród opcji. Problem z aktualizacją koszyka – wymieniać można długo.

Zanim zdecydujesz się na wdrożenie nowej techniki sprzedaży w sklepie, poświęć odpowiednią ilość czasu na weryfikację, czy nigdzie nie ma błędów.

Nawet te drobne jak literówki, czy porozjeżdżane zdjęcia działają na Twoją niekorzyść.
Ujmują Ci profesjonalizmu i zmniejszają zaufanie do marki.

#3 Ograniczone funkcjonalności

Mam tu na myśli przede wszystkim opcje dostawy i płatności.
W zależności od tego, jaki jest Twój model biznesowy i strategia działu sprzedaży, dobierasz różne możliwości zapłaty i dostawy produktów. Warto być jednak świadomym tego późniejszych konsekwencji.

Dobry eCommerce to taki, który daje komfortowy wybór finalizacji transakcji.
Klient powinien mieć wybór. Jednak nie warto go tym wachlarzem możliwości przytłaczać.

W większości przypadków oznacza to posiadanie jednej/dwóch bramek płatności + możliwość dokonania zakupów poprzez tradycyjny przelew. Warto zwracać uwagę na Blika, który od kilku lat mocno trenduje wśród kupujących.

Dla dostawy bardzo ważne stają się paczkomaty i budżetowe punkty odbioru (jak Orlen Paczka). Są to chętnie wybierane alternatywy dla standardowego kuriera, które warto wdrożyć u siebie.

Pomożemy Ci zwiększyć sprzedaż!

Jeśli jesteś zainteresowany którąś z powyższych metod na zwiększenie sprzedaży w sklepie – skontaktuj się z nami. Przedstawimy Ci możliwości oraz szczegóły potencjalnej współpracy w ramach bezpłatnej wyceny.

Pomożemy Ci w promocji konkretnych produktów jak i całej marki.
Wykorzystamy do tego nie tylko powyższe metody, a także pozycjonowanie strony, by podwyższyć miejsce w wynikach wyszukiwania, skorzystamy z content marketingu tworząc nowe teksty sprzedażowe, przeprowadzimy audyt UX oraz wiele więcej.

Podsumowanie

Sposobów na zwiększenie sprzedaży jest naprawdę wiele.
Jednak sam pomysł tak jak w biznesie, jest mało warty – liczy się dopiero wdrożenie i działanie.

Tak samo sugeruję postąpić tutaj, jeśli chociaż jedna z powyższych metod jest do zastosowania w Twoim sklepie, działaj od razu. Wprowadź ją jak najszybciej i monitoruj efekty. Tak masz realny wpływ na wzrost wyników sprzedażowych!